Decyzja o przeprowadzeniu badań genealogicznych rodów Tomczyków i Kulpińskich wynikła z zupełnego przypadku, gdyż nigdy nie miałam zamiaru badać związków rodzinnych mego byłego męża mimo, że z tego związku urodziła się córka, wnuki i prawnuki. Nie miałam motywacji do tych badań z różnych powodów rodzinnych, a przede wszystkim ze względu na bardzo mały zasób informacji jaki o tych rodzinach poznałam w ciągu naszego krótkiego małżeństwa. Badania genealogiczne mojej rodziny prowadzę już od 2008 roku i nadal jeszcze wiele mam do zrobienia, i właśnie zupełnie przypadkowo przy przeglądaniu metryk z parafii Wniebowzięcia NMP w Łodzi, gdzie poszukiwałam rodziny Lachowiczów - moich pradziadków, znalazłam akt chrztu Wiktora Tomczyka brata mego teścia Stanisława Tomczyka.
Z doświadczenia przy indeksacji tysięcy metryk dla Polskiego Towarzystwa Genealogicznego wiem, że imię Wiktor nie było w tych czasach zbyt częste i postanowiłam sprawdzić czy miał młodszego brata Stanisława urodzonego w Łodzi. Okazało się, że tak jest w metrykach i łódzkiej karcie meldunkowej z lat 1918-1921.
Nagle uzyskałam tak wiele informacji o tej rodzinie, że z pomocą indeksów i metryk on-line w ciągu 10 dni wywiodłam pochodzenie tej rodziny do połowy XVIII wieku. Uznałam, że widocznie Wiktor Tomczyk stał się "wysłannikiem" rodu, który chciał by ocalić go od zapomnienia i dziś założyłam ten blog z zamiarem publikacji jedynego zdjęcia Stanisława Tomczyka i Aurelii z Kulpińskich Tomczykowej oraz wszystkich metryk jakie zgromadziłam.
Wiktora Tomczyka - inżyniera z Tomaszowa Mazowieckiego, widziałam tylko przelotnie na ulicy w Tomaszowie gdy pokazał go, ale nie przedstawił nas mój mąż i był to starszy pan, utykający na nogę.
Mojego teścia nigdy nie poznałam ponieważ zmarł tragicznie znacznie wcześniej.
Postanowiłam zachować taki układ zamieszczania postów jaki musiałam zastosować przy budowaniu drzewa, czyli początkiem będą fakty dotyczące Stanisława Tomczyka i jego żony Aurelii z Kulpińskich.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz